Rezydencja w zamku w Karpatach. Wielka sala do ping-ponga. Przytulny bar z szklankami i kubkami. Pięknie odnowione łazienki. Niesamowita sala z widokiem na 4 strony świata. Doskonała baza wypadowa do transfogarskiej i w góry. Przesympatyczny i pomocny właściciel. Klimatyczny wystrój pomieszczeń

Nic, co by się nie podobało.

Byłam zaskoczona, gdy pierwszy raz przyjechaliśmy pod Turnul Maresalului w Corbeni. Z zewnątrz wyglądał na stary i opuszczony, ale wszystkie nasze obawy szybko się rozwiały, gdy właściciel powitał nas serdecznie i pokazał nam nasze miejsce noclegu. Okazało się, że mieliśmy całą wieżę do naszej dyspozycji, trzy piętra pełne klimatycznych pokoi i przestronne łazienki. Właściciel był niezwykle sympatyczny i rozmawiał bardzo dobrze po angielsku. Cieszę się, że spędziliśmy noc w tym miejscu, ponieważ atmosfera i wystrój przypominały nam stary zamek. Widok na Góry Karpackie i pobliski Zamek Poenari dodatkowo podnoszą atrakcyjność tego miejsca. Śniadanie z lokalnych specjałów, które dostaliśmy, było smaczne i dopasowane do naszych potrzeb. Gorąco polecam Turnul Maresalului jako doskonałe miejsce na nocleg lub dłuższy pobyt w Karpatach.

Jedynym minusem był brak oznaczenia lub tablicy informującej, że jest to pensjonat.

Apartament na szczycie zabytkowej wieży- nie powtażalne wrażenia, widok na góry i sielską wioskę, doskonałe miejsce wypadowe do Poienari (5min) oraz na (lub z) trasy Transfogorskiej. Mimo, że opcja bez śniadania to i tak dostaliśmy śniadanie z lokalnych specjałów.

Miła Pani zarządzająca obiektem mówi tylko po rumuńsku i francusku. NA DOLE BUDYNKU JEST B.GŁOŚNA DYSKOTEKA (może tylko w weekendy - my byliśmy w sobotę i ciężko było zasnąć.

Polecamy. Miła i uczynna obsługa, pokój z widokami na góry, z dobrą lokalizacją w pobliżu drogi dla jadących w kierunku wybrzeża Bułgarii.